Powieści

Superkoderki, Andrea Gonzales, Sophie Houser

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdki (Oceń jako pierwszy)
Loading...

Co łączy rzucanie tamponami z informatyką? Zabawna, fragmentami ujmująca, historia dwóch odważnych dziewczyn, które zaskoczyły się własną odwagą.

Książka w formie pamiętnika, w którym naprzemiennie Andy i Sophie, opowiadają o swoich doświadczeniach z programowaniem. Dziewczyny spotkały się na wakacyjnym kursie Girls Who Code. Dla Andy i Sophie kurs był czymś dużo więcej niż nauką kodowania. Organizatorzy zadbali o to, by uczestniczki zajęć mogły poznać inne kobiety, które odniosły sukces w branży technologicznej. Dzięki temu uczestniczki znalazły mentorki, które pomogły im zbudować pewność siebie i udowodniły, że mogą robić wszystko na co mają ochotę

Na zakończenie kursu dziewczyny musiały przygotowały wspólny projekt. Pierwszy pomysł rzuciła Andy, która chciała poruszyć kwestię hiperseksualizacji kobiet w grach komputerowych. Od samego początku dziewczyny wiedziały, że ich zadanie musi mieć wydźwięk społeczny. Andy i Sophie zadały sobie dojrzałe pytanie – dlaczego krew przelewana w grach nikogo nie szokuje? Dlaczego brutalność i przemoc nie odrażają, a okres tak? Czemu na reklamach tampon oblewa się niebieskim, a nie czerwonym płynem? Tym samym dlaczego większość nastolatek, a później kobiet wstydzi się menstruacji? Ostatecznie zdecydowały się na napisanie gry Tampon Run. Gry, która rozprawia się z menstruacyjnym tabu. Bohaterka gry strzela do policjantów tamponami. Kiedy pomysł zyskał akceptację prowadzących kurs, dziewczyny rzuciły się do pracy nad grą.

„Superkoderki” to książka o nastolatkach, które jak każdy na świecie, zmagają się z jakimiś trudnościami. Są nieśmiałe, nie cierpią występować publicznie, wątpią w swoje pomysły, wolą stać z boku i obserwować. Jednocześnie temat, na którym dziewczyny zbudowały grę, wymógł na nich zmiany. Zaproszenia do telewizji, udział w otwartych debatach, spotkania w dużych firmach, pomogły dziewczynom pokonać słabości. Jednak najistotniejsze było to, że rozmawiały ma temat, który był dla nich ważny. Pokazały to tworząc samodzielnie grę, w zdominowanym przez mężczyzn informatycznym świecie.

Historia Andy i Sophie motywuje i dodaje pewności siebie. Fajna książka dla nastolatków i mam nadzieję, że nie wpadnie zbyt głęboko do szuflady „girl power”, bo warto żeby chłopcy też ją przeczytali. Pomaga uwierzyć, że nie warto się ograniczać. Przed podjęciem ważnych życiowych decyzji, chociażby wybór kierunku studiów, trzeba spróbować swoich sił w dyscyplinach, które nas intrygują. Sukces jest dla wszystkich, którzy odważą się po niego sięgnąć.