Na zielono


Nieznane życie lodowców. Jak lód z kół podbiegunowych wpływa na życie planety, Bjørn Roar Vassnes

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdki (Oceń jako pierwszy)
Loading...

Lodowce to najstarsi kronikarze ziemi. Żeby zrozumieć ich znaczenia, trzeba wybrać się w podróż w czasie. To jedyny sposób na rozumienie, że przeszłość i przyszłość należą do lodowców.

Ta książka jest dla mnie zaskoczeniem. „Nieznane życie lodowców” jest z tego samego kręgu zainteresowań co „Sekretne życie drzew”, „Duchowe życie zwierząt” i „Nieznane więzi natury”, ale koncepcyjnie bardzo się różni serii Petera Wohllebena.

Przede wszystkie to książka popularnonaukowa. Między słowami populara i naukowa należałoby postawić znak równości. Odnoszę wrażenie, że Bjørn Roar Vassnes jest romantykiem, który kocha przyrodę i traktuje ją jak kogoś bliskiego. Z uroczym sentymentem wraca do dzieciństwa spędzonego na północy Norwegii. Wspomina mroźną ciszę, srogie zimy i przede wszystkim polemizuje z teorią, że zimno sprzyja złu, że jest doskonałą scenografią dla zbrodni. Dla mnie to jedne z dowodów na emocjonalne zaangażowanie autora.

Lodowce to nie baśniowe góry zamarzniętej wody, tworzące groźny krajobraz na dwóch końcach świata. Są całkiem blisko nas i mają bezpośredni wpływ na środowisko, w którym żyjemy. Lód topnieje, a efekt cieplarniany to namacalny fakt. Nasza ekologiczna świadomość jest oraz większa, chociaż wciąż niewystarczająco duża, dlatego „Nieznane życie lodowców” to książka potrzeba i na czasie. Nie ma w niej katastrofizmu, straszenia przyrodniczą zagładą, jak w większości publikacji z tego nurtu. To fajnie podany „wykład” o lodowcach. O tym, że naukowcy próbują hodować lodowce, a produkcja mleka migdałowego im zagraża. Smaczki i ciekawostki są miłe, ale ta książka stoi na twardych argumentach. Udowadniających, że konieczne jest patrzenie na ekosystem przekrojowo i globalnie.

Bjørn Roar Vassnes z lodu i wody zrobił głównych bohaterów książki i ekosystemu. Jednocześnie wykorzystał ich to stworzenia historii, o podróżach i ludziach. Delikatnie przeplata emocje związane z zimnem, tęsknotą, a potem łączy je z historią ewolucji. To książka napisana przystępnym językiem, z przejrzystą narracją i co ważne wciągająca. Dla lubiących taką tematykę, będzie propozycją świeżego spojrzenia. Dla pozostałych bardzo dobrym pierwszym wyborem.