moje i tylko moje podsumowanie 2020
2020 miał dla mnie dwa oblicza.
2020 miał dla mnie dwa oblicza.
To paskudne związane z koronawirusem i sytuacją w kraju. Chociaż wiem, że wszystko mija to boję się śladów, które 2020 w nas zostawi. Kłopotów ze zdrowiem i galopującego przedświadczenia, że każdą zasadę można bezkarnie złamać. Zabiera się nam wolność, popiera dyskryminację, pogłębia gospodarczy i społeczny kryzys. To jedna z twarzy mijającego roku.
Jest też druga – lepsza. Myśl, że lepiej lub gorzej, ale poradziłam sobie z wyzwaniami, które do mnie przyszły. Wróciłam do miejsc, w których dawno nie byłam i zrozumiałam, że stara miłość nie rdzewieje.
Wszystkiemu towarzyszyły książki, które w pewnym sensie budują moje życie. Oto 5 najważniejszych, które przeczytałam w tym roku. Każdą polecam, bo są namacalnymi dowodami na to, że słowa mają wielką moc.